Czy byliście kiedyś na weselu, na którym panna młoda grała na skrzypcach, pan młody na gitarze basowej, a w międzyczasie dawali popis swoich talentów wokalnych? Ha! Ja byłem!
Takie rzeczy działy się pewnego słonecznego dnia w Dworze Złotopolska Dolina w Zakroczymiu, gdzie teraz chciałbym Was zaprosić!
Wesele w Dworze Złotopolska Dolina
Czego, oprócz szczęścia na nowej drodze życia, można życzyć młodym? W przypadku Diany i Marcina na pewno, aby przez życie szli śpiewająco, a w ich sercach zawsze grała muzyka. Na przykład taka, jaką wzbogacili swoje własne wesele w Dworze Złotopolska Dolina. Zanim jednak opowiem Wam o talentach mojej pary młodej, muszę wspomnieć o miejscu, które wybrali na swoje wspaniałe wesele.
Dwór Złotopolska Dolina mieści się w Trębkach Nowych, niedaleko Zakroczymia, zaledwie pół godziny drogi od Warszawy. Tuż na za płotem jest również piękne miejsce w którym miałem okazje wykonać ślub i wesele Miętowe Wzgórza. O miejscu tym dużo mówi już sama lokalizacja – Złotopolską Dolinę otaczają zaciszny las, szumiące pola pełne zbóż oraz niemal zaglądająca do okien rzeka. W wymarzonym odpoczynku czy szalonej zabawie weselnej nie przeszkodzi żaden nieproszony gość, no, chyba że będzie to ciekawski ptasi sąsiad 🙂
Na swojej stronie internetowej Dwór Złotopolska Dolina obiecuje wyjątkowe przeżycia, klimat, styl oraz serdeczną atmosferę. Wszystko to i jeszcze więcej znalazło się na niesamowitym weselu Diany i Marcina. Swoją drogą poznałem ich na innym przyjęciu, na którym byli gośćmi. Uwielbiam takie „przypadki”!
Złotopolska Dolina – miejsce na wesele marzeń
Diana i Marcin doskonale wiedzą, czego chcą od życia. Zeszłego lata wiedzieli, że pragną, aby ich wesele w Dworze Złotopolska Dolina było tym wymarzonym. I było! Pełne serdecznych przyjaciół i rodziny, muzyki towarzyszącej na każdym kroku oraz… ognia na parkiecie! Parkiet płonął między innymi dlatego, że większość gości była i jest zawodowo związana z muzyką – co chwilę ktoś wchodził na scenę, aby dać popis swoich możliwości. A że Diana z Marcinem od wielu lat grają w zespole – ona na skrzypcach, on na basie – również zawładnęli sceną!
Poza płonącym na parkiecie ogniem, który młodzi własnoręcznie rozniecili, nie zabrakło pamiątkowych grupowych zdjęć! Zazwyczaj parom młodym zależy na uwiecznieniu ich przyjaciół, a piękna okolica Dworu Złotopolska Dolina umożliwiła wykonanie właśnie takiej pamiątki w nowoczesnej, oryginalnej interpretacji 🙂 Podoba Wam się?
Zapraszam Was do obejrzenia relacji z wesela w Dworze Złotopolska Dolina, a także do obejrzenia zdjęć z naszej sesji poślubnej. Choć była krótka, pełna była emocji i niesamowitej chemii pomiędzy Dianą i Marcinem, która mam nadzieję, towarzyszyć im będzie przez całe życie! Dzięki!
Zobacz również inne podobne galerie: